Świat według Kiepskich
Streszczenia odcinków
Ferdek wygłasza ordynarne komentarze pod adresem pojawiających się w telrewizji celebrytów i dziennikarzy. Szczególnie nie lubi prezentera pogody. Kiepska jest zdenerwowana zachowaniem męża.
Marian Paździoch wyjawia Kiepskiemu, że prowadzi intensywny trening psychologiczny. Twierdzi, że jest w stanie siłą woli wpływać nawet na działania rządu.
Ferdek kilkakrotnie wychodzi z kuchni i gasi światło, nie zauważając obecności Haliny. Żona jest rozżalona, że mąż coraz częściej jej nie zauważa. Postanawia bardziej o siebie zadbać.
Ferdek jest znany na osiedlu jako autor wielu wynalazków. Halina uważa jednak, że wynalazki męża są zupełnie nieprzydatne. Chce, by wymyślił sposób, aby mogli pojechać razem na wakacje.
Boczek zwierza się Ferdkowi, że znalazł złoty zegarek należący do Paździocha. Zatrzymuje go, bo Marian jest człowiekiem zamożnym, a jemu taki zegarek bardzo się przyda.
Halina po kolejnej rozmowie z Ferdkiem na temat podjęcia przez niego pracy podejrzewa istnienie głębszych przyczyn jego chorobliwej postawy. Żąda odbycia konsultacji psychiatrycznej.
Ferdek wyczuwa w sypialni zapach czosnku i odkrywa, że to Paździoch porozwieszał czosnek na korytarzu jako ochronę przeciwko wampirom. Sąsiad wyjawia Ferdkowi, że poluje na Likantropusa...
Prezes spółdzielni mieszkaniowej Kozłowski pojawia się w kamienicy Kiepskich. Ferdek wraz z sąsiadami dochodzą do wniosku, że nie mógł niczego osiągnąć uczciwie...
Ferdek spotyka Paździochów wracających z lekcji tańca towarzyskiego. Gdy zaczyna z nich żartować, Halina oświadcza mu, że wkrótce i on będzie uczestnikiem takiego kursu.
Ferdek nie może znaleźć swego lewego kapcia. Przeszukuje mieszkanie, obwinia rodzinę, a najbardziej Halinę, która nie pojmuje, jak zaginięcie kapcia może doprowadzić do takiej frustracji.
Ferdek znajduje w domu butelkę dobrego wina. Chce spróbować, ale Halina zabrania. Zaprosiła koleżanki na babski wieczór, a męża wysyła z Paździochem do teatru. Paździoch jest pod wrażeniem.
Boczek od dłuższego czasu ma bardzo dobry humor. Sprawia wrażenie osoby zadowolonej z siebie. Paździocha i Ferdka wyraźnie drażni zachowanie sąsiada. Postanawiają zepsuć mu dobry nastrój.
Kiepski ma poważne kłopoty finansowe. Z rozpaczą uświadamia sobie, że ostatnią cenną rzeczą, jaką posiada, jest pamiątkowy medalik. Ma go od czasów Pierwszej Komunii Świętej.
Boczek cierpi z powodu bolesnego odcisku na stopie. Zamierza iść do lekarza. Ferdek go powstrzymuje. Uważa, że służba zdrowia nie gwarantuje wyleczenia dolegliwości. Oferuje własne usługi.
Boczek zamierza wynająć swoje mieszkanie, aby pozyskać dodatkowe pieniądze. Sam natomiast zamieszkuje na korytarzu pod drzwiami Mariana Paździocha. Ferdek stanowczo się temu sprzeciwia.
Paździoch uświadamia Kiepskiemu, że zmarnował życie, przesiadując przed telewizorem. Halina i Boczek mają podobne zdanie. Ferdek czuje, że wszyscy chcą, by coś zmienił w swoim życiu.
Paździoch uświadamia Kiepskiemu, że zmarnował życie, przesiadując przed telewizorem. Halina i Boczek mają podobne zdanie. Ferdek czuje, że wszyscy chcą, by coś zmienił w swoim życiu.
Ferdek stwierdza, że od jakiegoś czasu nikt nie traktuje go poważnie - nie zwraca na niego uwagi, nie pyta o zdanie. Postanawia natychmiast zmienić tę sytuację.
Unia Lokatorska Kiepskich i Paździochów, postanawia zorganizować wspólną kolację wigilijną, na którą zaprasza okolicznych bezdomnych.
Rozchodzi się wieść, że Paździoch zamówił we Włoszech kosztowne sandały ojca Gaudentego z Kornwalii. Buty są gwarantem powodzenia w życiu i finansach. Wszyscy zazdroszczą mu zakupu.
Babka zamierza wziąć udział w konkursie na najpiękniejszą szopkę bożonarodzeniową. Ferdek i Waldek oferują jej swoją pomoc w tym przedsięwzięciu.
Paździoch zamierza wziąć udział w programie telewizyjnym 'Grunt to rodzinka'. Paździochowie nie mają jednak dziec więc proszą Kiepskich o odpłatne 'wypożyczenie' im córki.
Paździoch zdradza Ferdkowi, że Arnold Boczek, w czasach PRL-u donosił na sąsiadów. Wkrótce okazuje się, że lista 'donosicieli' jest znacznie dłuższa. Kamienicę opanowuje szał lustracyjny.
Helena Paździochowa zamierza przeprowadzić się na wieś. Paździoch jest tym przerażony. Kiepski postanawia udzielić mu kilku lekcji jak należy prowadzić gospodarstwo wiejskie.
Nagle Ferdkowi przestaje smakować piwo. Następnie stwierdza, że nie smakują mu wszystkie ulubione potrawy. Obawia się, że stracił tak zwany smak życia. Robi wszystko, aby go odzyskać.
Mieszkańcy kamienicy oglądają w telewizji płomienne wystąpienie pewnego księdza i czują się zobowiązani do rachunku sumienia. Ferdynand Kiepski twierdzi, że on nigdy nie był grzesznikiem.
Kiepskiego upokarza ciągły brak gotówki. Sytuacja jeszcze się pogarsza, kiedy Halina nie chce wypłacić małżonkowi kieszonkowego. Zdenerwowany Ferdek zaczyna desperacko poszukiwać pieniędzy.
Przypadkowo wychodzi na jaw, że Arnold Boczek nie przeżył dotąd inicjacji seksualnej. Sąsiedzi dochodzą do wniosku, że brak aktywności erotycznej ma zły wpływ na jego psychikę.
Halina zarzuca Ferdkowi, że niczym się nie interesuje, a wszyscy inni mieszkańcy kamienicy mają swoje hobby. Okazuje się, że granica dzieląca pasję i szaleństwo jest bardzo cienka...
Ferdka niepokoi dziwne zachowanie Paździocha. Pije bardzo dużo mleka, głośno miauczy a nocami przesiaduje pod śmietnikiem, koło trzepaka. Ferdek postanawia wyjaśnić tę niezwykłą przemianę.
Halina żąda od męża, aby gruntownie odnowił mieszkanie. Ferdek dochodzi do wniosku, że generalnego remontu wymaga cała kamienica. Lokatorzy oskarżają się wzajemnie o zdewastowanie budynku.
Ferdynand Kiepski dochodzi do wniosku, że sąsiad Paździoch to człowiek, którego moralność pozostawia wiele do życzenia. Halina sugeruje, że może to wynikać z jego trudnego dzieciństwa.
Boczek przychodzi do Kiepskich obejrzeć telewizję. Mijają kolejne godziny, Ferdek i Halina są coraz bardziej zmęczeni obecnością gościa. Wreszcie Ferdek postanawia pozbyć się go podstępem.
Po sporej dawce alkoholu Ferdek stwierdza, że wszystko, co najlepsze na świecie, pochodzi z Polski. Postanawia udowodnić Paździochowi i "całemu światu" słuszność swojego twierdzenia.
Perypetie mieszkańców starej kamienicy. Głową rodziny Kiepskich jest bezrobotny Ferdynand, który całe dnie spędza przed telewizorem z puszką piwa. Jego żona Halina z pensji pielęgniarki utrzymuje dom.
Kiepscy dowiadują się, że umarł daleki krewny Ferdka, mieszkający na wsi wujek Stasiek. Okazuje się, że ostatnim życzeniem zmarłego było zorganizowanie mu pogrzebu w mieście.
Mariana Paździocha niepokoi dziwne zachowanie Haliny. Niespodziewanie kobieta zaczęła przeklinać, mimo że nigdy wcześniej tego nie robiła.
Halina poddaje Ferdka testowi psychologicznemu z gazety. Wynika z niego, że Kiepski jest impotentem.
Marian Paździoch postanawia założyć męski chór, podbić śpiewem serca Polonusów w Chicago i zarobić tysiące dolarów. Angażuje Ferdynanda Kiepskiego, Arnolda Boczka oraz kilku emerytów.
Kiepski dowiaduje się, że został bohaterem filmu, do którego scenariusz pisze Marian Paździoch. Niestety, jest postacią negatywną. Między sąsiadami wybucha spór o wizję polskiego kina.
Na podwórku kamienicy Kiepskich ekipa remontowa wykopuje ludzki szkielet. Boczek uważa, że dom został postawiony na terenie starego pogańskiego cmentarza. Paździoch ma inną teorię.
Ferdek wypala mnóstwo papierosów i traci przytomność. Lekarz stwierdza zaczadzenie umysłu. Pociesza, że jest to choroba, na którą cierpią nawet politycy. Ferdek próbuje to wykorzystać.
Ferdynand Kiepski przyłapuje Boczka na kłamstwie. Małe kłamstewko jest wierzchołkiem góry lodowej. Sąsiedzi z przerażeniem stwierdzają, że Arnold Boczek jest regularnym i nałogowym kłamcą.
Ferdek ma złe zdanie o wszystkich ludziach oraz o tym, co się dzieje na świecie. Kiedy Halina zmusza go, aby poszedł z nią do teatru, Kiepski postanawia zostać zawodowym krytykiem.
Kiepski ma kłopoty z zasypianiem. Podczas jednej z bezsennych nocy spotyka na korytarzu Paździocha. Sąsiad ma podobny problem. Zabiera Kiepskiego w podróż do "krainy nocy".
Paździocha ma odwiedzić matka. Okazuje się, że przez wiele lat ukrywał przed nią prawdę o swoim życiu osobistym. Prosi sąsiadów o udział w wielkiej mistyfikacji, którą chce przygotować.
Obok kamienicy Kiepskich rozpoczyna się budowa. Kiepski i Paździoch postanawiają zaprotestować: cokolwiek by budowano - na pewno zagrozi to środowisku naturalnemu ich osiedla.
Helena Paździochowa odnosi sukces w telewizji. Marian musi teraz usługiwać swojej popularnej żonie. Kiedy o możliwości zrobienia kariery zaczyna mówić Halina Kiepska, Ferdek jest przerażony.
Na korytarzu pojawiło się lustro. Przyglądając się swoim odbiciom lokatorzy stwierdzają, że nie są zbyt atrakcyjni. Szczególnie Arnold Boczek - bardzo odbiega od wizerunku "typowego" Polaka.
Paździoch opowiada Ferdkowi o swoim największym marzeniu. Od lat w tajemnicy buduje jacht, którym zamierza przez resztę życia pływać po morzach i oceanach. Zaprasza Kiepskiego w rejs.
Na korytarzu domu powstaje portiernia. Administracja decyduje, że portierem będzie Arnold Boczek. Kiepski i Paździoch uważają, że się nie nadaje. Wytykają mu brak kompetencji i niedbalstwo.
Paździoch zaprasza Ferdynanda na libację, stale jednak zmienia jej termin. Zniecierpliwiony Kiepski unosi się honorem i rezygnuje. Wpada we wściekłość, że po jego odmowie zaprosił Boczka.
Halina po znajomości załatwia mężowi posadę. Ferdek ma pracować jako palacz w kotłowni szpitala. Jest przerażony i próbuje znaleźć sposób wymigania się od tej ciężkiej pracy.
Podczas oglądania meczu w telewizji Ferdek i Waldek trenują rzuty puszką po piwie do kosza. Jedna z puszek trafia Halinę.
W nocy Paździoch przychodzi do Kiepskich, żądając oddania grzałki turystycznej pożyczonej przed laty. Kiepski nic nie wie, ale Halinka przypomina sobie sprawę. Paździoch jest natarczywy.
Ferdek martwi się długą nieobecnością Mariana Paździocha. Wraz z Arnoldem Boczkiem dochodzą do wniosku, że ich sąsiad został zamordowany przez żonę. Wybucha wielka afera.
Mariola wypomina Ferdkowi, że nie jest on "trendi". Po tej rozmowie Ferdek i Boczek próbują ustalić na czym polega idea bycia "trendy". Okazuje się, że najwięcej na ten temat wie Paździoch.
Ferdek dochodzi do wniosku, że Arnold Boczek to zwykła świnia. Okazuje się, że Marian Paździoch ma od lat podobne zdanie na ten temat. Sąsiedzi muszą udowodnić Boczkowi prawdę o nim samym.
Paździoch zamierza wziąć udział w programie telewizyjnym 'Grunt to rodzinka'. Paździochowie nie mają jednak dziec więc proszą Kiepskich o odpłatne 'wypożyczenie' im córki.
Helena Paździochowa zamierza przeprowadzić się na wieś. Paździoch jest tym przerażony. Kiepski postanawia udzielić mu kilku lekcji jak należy prowadzić gospodarstwo wiejskie.
Nagle Ferdkowi przestaje smakować piwo. Następnie stwierdza, że nie smakują mu wszystkie ulubione potrawy. Obawia się, że stracił tak zwany smak życia. Robi wszystko, aby go odzyskać.
Kiepskiego upokarza ciągły brak gotówki. Sytuacja jeszcze się pogarsza, kiedy Halina nie chce wypłacić małżonkowi kieszonkowego. Zdenerwowany Ferdek zaczyna desperacko poszukiwać pieniędzy.
Ferdek ma złe zdanie o wszystkich ludziach oraz o tym, co się dzieje na świecie. Kiedy Halina zmusza go, aby poszedł z nią do teatru, Kiepski postanawia zostać zawodowym krytykiem.
Ferdka niepokoi dziwne zachowanie Paździocha. Pije bardzo dużo mleka, głośno miauczy a nocami przesiaduje pod śmietnikiem, koło trzepaka. Ferdek postanawia wyjaśnić tę niezwykłą przemianę.
Halina żąda od męża, aby gruntownie odnowił mieszkanie. Ferdek dochodzi do wniosku, że generalnego remontu wymaga cała kamienica. Lokatorzy oskarżają się wzajemnie o zdewastowanie budynku.
W nocy Paździoch przychodzi do Kiepskich, żądając oddania grzałki turystycznej pożyczonej przed laty. Kiepski nic nie wie, ale Halinka przypomina sobie sprawę. Paździoch jest natarczywy.
Ferdynand Kiepski dochodzi do wniosku, że sąsiad Paździoch to człowiek, którego moralność pozostawia wiele do życzenia. Halina sugeruje, że może to wynikać z jego trudnego dzieciństwa.
Po sporej dawce alkoholu Ferdek stwierdza, że wszystko, co najlepsze na świecie, pochodzi z Polski. Postanawia udowodnić Paździochowi i "całemu światu" słuszność swojego twierdzenia.
W kamienicy Kiepskich pojawia się przedstawiciel Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa i Higieny Życia. Uświadamia lokatorom, że czyha na nich wiele pułapek i śmiertelnych zagrożeń.
Kiepscy dowiadują się, że umarł daleki krewny Ferdka, mieszkający na wsi wujek Stasiek. Okazuje się, że ostatnim życzeniem zmarłego było zorganizowanie mu pogrzebu w mieście.
Paździoch zamierza wziąć udział w programie telewizyjnym 'Grunt to rodzinka'. Paździochowie nie mają jednak dziec więc proszą Kiepskich o odpłatne 'wypożyczenie' im córki.
Helena Paździochowa zamierza przeprowadzić się na wieś. Paździoch jest tym przerażony. Kiepski postanawia udzielić mu kilku lekcji jak należy prowadzić gospodarstwo wiejskie.
Nagle Ferdkowi przestaje smakować piwo. Następnie stwierdza, że nie smakują mu wszystkie ulubione potrawy. Obawia się, że stracił tak zwany smak życia. Robi wszystko, aby go odzyskać.
Kiepskiego upokarza ciągły brak gotówki. Sytuacja jeszcze się pogarsza, kiedy Halina nie chce wypłacić małżonkowi kieszonkowego. Zdenerwowany Ferdek zaczyna desperacko poszukiwać pieniędzy.
Ferdek ma złe zdanie o wszystkich ludziach oraz o tym, co się dzieje na świecie. Kiedy Halina zmusza go, aby poszedł z nią do teatru, Kiepski postanawia zostać zawodowym krytykiem.
Ferdka niepokoi dziwne zachowanie Paździocha. Pije bardzo dużo mleka, głośno miauczy a nocami przesiaduje pod śmietnikiem, koło trzepaka. Ferdek postanawia wyjaśnić tę niezwykłą przemianę.
Halina żąda od męża, aby gruntownie odnowił mieszkanie. Ferdek dochodzi do wniosku, że generalnego remontu wymaga cała kamienica. Lokatorzy oskarżają się wzajemnie o zdewastowanie budynku.
W nocy Paździoch przychodzi do Kiepskich, żądając oddania grzałki turystycznej pożyczonej przed laty. Kiepski nic nie wie, ale Halinka przypomina sobie sprawę. Paździoch jest natarczywy.
Ferdynand Kiepski dochodzi do wniosku, że sąsiad Paździoch to człowiek, którego moralność pozostawia wiele do życzenia. Halina sugeruje, że może to wynikać z jego trudnego dzieciństwa.
Po sporej dawce alkoholu Ferdek stwierdza, że wszystko, co najlepsze na świecie, pochodzi z Polski. Postanawia udowodnić Paździochowi i "całemu światu" słuszność swojego twierdzenia.
W kamienicy Kiepskich pojawia się przedstawiciel Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa i Higieny Życia. Uświadamia lokatorom, że czyha na nich wiele pułapek i poważnych zagrożeń.
Kiepscy dowiadują się, że umarł daleki krewny Ferdka, mieszkający na wsi wujek Stasiek. Okazuje się, że ostatnim życzeniem zmarłego było zorganizowanie mu pogrzebu w mieście.
Ferdek dochodzi do wniosku, że Arnold Boczek to zwykła świnia. Okazuje się, że Marian Paździoch ma od lat podobne zdanie na ten temat. Sąsiedzi muszą udowodnić Boczkowi prawdę o nim samym.
Ferdek odkrywa złodzieja papieru toaletowego ze wspólnej toalety. Zachęcony sukcesem postanawia założyć agencję detektywistyczną.
Ferdek wypala mnóstwo papierosów i traci przytomność. Lekarz stwierdza zaczadzenie umysłu. Pociesza, że jest to choroba, na którą cierpią nawet politycy. Ferdek próbuje to wykorzystać.
Halina ogląda w telewizji program o mężczyznach, którzy dokonują niezwykłych czynów, by okazać swoim kobietom miłość. Uświadamia sobie, że od lat Ferdek nie pokazał jej, że ją kocha.
Na korytarzu pojawiło się lustro. Przyglądając się swoim odbiciom lokatorzy stwierdzają, że nie są zbyt atrakcyjni. Szczególnie Arnold Boczek - bardzo odbiega od wizerunku "typowego" Polaka.
Ferdek widzi emerytów grających na mrozie w chińczyka. Wpada na pomysł zorganizowania Osiedlowego Klubu Seniora i liczy na duży zarobek.
Halina nie chce dać Ferdkowi pieniędzy. Mężczyzna, chcąc zdobyć pieniądze na piwo, zastanawia się nad otwarciem agencji reklamowej.
Podczas oglądania meczu w telewizji Ferdek i Waldek trenują rzuty puszką po piwie do kosza. Jedna z puszek trafia Halinę.
Mariola wypomina Ferdkowi, że nie jest on "trendi". Po tej rozmowie Ferdek i Boczek próbują ustalić na czym polega idea bycia "trendy". Okazuje się, że najwięcej na ten temat wie Paździoch.
Boczek przychodzi do Kiepskich obejrzeć telewizję. Mijają kolejne godziny, Ferdek i Halina są coraz bardziej zmęczeni obecnością gościa. Wreszcie Ferdek postanawia pozbyć się go podstępem.
Na podwórku kamienicy Kiepskich ekipa remontowa wykopuje ludzki szkielet. Boczek uważa, że dom został postawiony na terenie starego pogańskiego cmentarza. Paździoch ma inną teorię.
Paździoch opowiada Ferdkowi o swoim największym marzeniu. Od lat w tajemnicy buduje jacht, którym zamierza przez resztę życia pływać po morzach i oceanach. Zaprasza Kiepskiego w rejs.
Rozchodzi się wieść, że Paździoch zamówił we Włoszech kosztowne sandały ojca Gaudentego z Kornwalii. Buty są gwarantem powodzenia w życiu i finansach. Wszyscy zazdroszczą mu zakupu.
Mieszkańcy kamienicy oglądają w telewizji płomienne wystąpienie pewnego księdza i czują się zobowiązani do rachunku sumienia. Ferdynand Kiepski twierdzi, że on nigdy nie był grzesznikiem.
Na korytarzu kamienicy powstaje portiernia. Administracja decyduje, że stanowisko portiera obejmie Arnold Boczek. Zazdrośni Kiepski i Paździoch wytykają mu brak kompetencji i niedbalstwo.
Przypadkowo wychodzi na jaw, że Arnold Boczek nie przeżył dotąd inicjacji seksualnej. Sąsiedzi dochodzą do wniosku, że brak aktywności erotycznej ma zły wpływ na jego psychikę.
Paździoch zaprasza Ferdynanda na libację, stale jednak zmienia jej termin. Zniecierpliwiony Kiepski unosi się honorem i rezygnuje. Wpada we wściekłość, że po jego odmowie zaprosił Boczka.
Paździocha ma odwiedzić matka. Okazuje się, że przez wiele lat ukrywał przed nią prawdę o swoim życiu osobistym. Prosi sąsiadów o udział w wielkiej mistyfikacji, którą chce przygotować.
Helena Paździochowa robi karierę w telewizji, a mąż musi w tej sytuacji usługiwać żonie. Kiedy o możliwości zrobienia kariery zaczyna mówić Halina Kiepska - Ferdek jest przerażony.
Paździoch zdradza Ferdkowi, że Arnold Boczek, w czasach PRL-u donosił na sąsiadów. Wkrótce okazuje się, że lista 'donosicieli' jest znacznie dłuższa. Kamienicę opanowuje szał lustracyjny.
Paździoch zaprasza Ferdynanda na libację, stale jednak zmienia jej termin. Zniecierpliwiony Kiepski unosi się honorem i rezygnuje. Wpada we wściekłość, że po jego odmowie zaprosił Boczka.
Halina po znajomości załatwia mężowi posadę. Ferdek ma pracować jako palacz w kotłowni szpitala. Jest przerażony i próbuje znaleźć sposób wymigania się od tej ciężkiej pracy.
Ferdynand Kiepski przyłapuje Boczka na kłamstwie. Małe kłamstewko jest wierzchołkiem góry lodowej. Sąsiedzi z przerażeniem stwierdzają, że Arnold Boczek jest regularnym i nałogowym kłamcą.
Ferdynand Kiepski przyłapuje Boczka na kłamstwie. Małe kłamstewko jest wierzchołkiem góry lodowej. Sąsiedzi z przerażeniem stwierdzają, że Arnold Boczek jest regularnym i nałogowym kłamcą.
Halina poddaje Ferdka testowi psychologicznemu z gazety. Wynika z niego, że Kiepski jest impotentem.
Paździoch uświadamia Kiepskiemu, że zmarnował życie, przesiadując przed telewizorem. Halina i Boczek mają podobne zdanie. Ferdek czuje, że wszyscy chcą, by coś zmienił w swoim życiu.
Ferdynand Kiepski dochodzi do wniosku, że sąsiad Paździoch to człowiek, którego moralność pozostawia wiele do życzenia. Halina sugeruje, że może to wynikać z jego trudnego dzieciństwa.
Do Ferdka przyjeżdża dawno nie widziany brat z Ameryki. Za jego namową Ferdek postanawia zrobić karierę w show-biznesie...
Ferdek spotyka na klatce schodowej krasnali. Opowiada o tym Waldkowi, który nie wierzy. Wychodzi na korytarz. Spotyka Boczka i Paździocha.
Waldek pokazuje Ferdkowi w telewizji walki zawodników amerykańskiego wrestlingu. Dochodzą do wniosku, że na sporcie tym można sporo zarobić.
Kiepski odczuwa brak gotówki. Proponuje Boczkowi niedrogie strzyżenie. Ten, bardzo zadowolony z nowej fryzury, poleca usługi Kiepskiego koledze. Ferdek zamierza otworzyć zakład fryzjerski.
Obok kamienicy Kiepskich rozpoczyna się budowa. Kiepski i Paździoch postanawiają zaprotestować: cokolwiek by budowano - na pewno zagrozi to środowisku naturalnemu ich osiedla.
Mariana Paździocha niepokoi dziwne zachowanie Heleny. Niespodziewanie kobieta zaczęła przeklinać, mimo że nigdy wcześniej tego nie robiła.
Kiepski ma kłopoty z zasypianiem. Podczas jednej z bezsennych nocy spotyka w korytarzu Paździocha. Sąsiad ma podobny problem. Zabiera Kiepskiego w podróż do "krainy nocy".
Marian Paździoch postanawia założyć męski chór, podbić śpiewem serca Polonii amerykańskiej w Chicago i zarobić tysiące dolarów. Angażuje Ferdynanda Kiepskiego, Arnolda Boczka oraz kilku emerytów.
Ferdek stwierdza, że od jakiegoś czasu nikt nie traktuje go poważnie - nie zwraca na niego uwagi, nie pyta o zdanie. Postanawia natychmiast zmienić tę sytuację.
Ferdek martwi się długą nieobecnością Mariana Paździocha. Wraz z Arnoldem Boczkiem dochodzą do wniosku, że ich sąsiad został zamordowany przez żonę. Wybucha wielka afera.