Na sygnale: Czuję, że żyję (264)
W skrócie
Zosia prosi Annę i Wiktora o pomoc w wyborze tortu. Lekarze zauważają u Tomka kolejne niepokojące objawy. Gdy Banach próbuje powiedzieć o tym córce, przekonuje się, że ona zdaje sobie z tego sprawę.
Oglądaj w telewizji
Opis
Dalsze losy ekipy ratunkowej ze stacji pogotowia w Leśnej Górze. Góra, Banach i Reiter oraz ich podwładni zmierzą się z kolejnymi medycznymi wyzwaniami. W każdym odcinku widzowie będą świadkami trudnych i wymagających błyskawicznego działania interwencji, poznają również życie prywatne członków personelu medycznego.
W tym odcinku
Zosia prosi Annę i Wiktora o pomoc w wyborze tortu. Lekarze zauważają u Tomka kolejne niepokojące objawy. Gdy Banach próbuje powiedzieć o tym córce, przekonuje się, że ona też zdaje sobie z tego sprawę. Odsuwa jednak od siebie trudną prawdę. Twierdzi, że teraz razem z narzeczonym chcą cieszyć się ślubem. Zaniepokojony Banach prosi Annę, by z nią porozmawiała. Zosia jednak ucina wszystkie próby i twierdzi, że badaniami i leczeniem zajmą się po uroczystości. Artur mówi Lidce, że Robert ma broń w domu. Ukochana mu nie wierzy. Sądzi, że lekarz chce odsunąć ją od narzeczonego. Niebawem doktor Góra jedzie z ekipą do szkoły, gdzie pomocy wymaga ranny nastolatek cierpiący na hemofilię. Interwencja ma dramatyczny przebieg. Chwilę później na miejscu zjawia się napastnik z bronią. Gdy padają strzały, doktor Góra odwraca uwagę desperata, a Lidka z uczniami ukrywa się w jednej z klas. Niebawem Artur, próbując pomóc ciężko rannej dziewczynie, znów staje oko w oko z nieobliczalnym agresorem. Ku zaskoczeniu kolegów z pracy romans Kuby z doktor Górską wciąż kwitnie.