Obywatel

komediodramat Polska 2014  od 16 lat
zdjęcie

W skrócie

Historia zwykłego Polaka, który bierze udział w najważniejszych wydarzeniach swej epoki. Słodko-gorzka komedia Jerzego Stuhra.

Oglądaj w telewizji

Program archiwalny.

Opis

Obywatel Jan Bratek (Jerzy Stuhr, Maciej Stuhr, Aleksander Krom) pojawia się zawsze tam, gdzie historia zmienia akurat swój bieg. W marcu 1968 roku, kiedy w teatrach zakazano wystawiania "Dziadów" i kiedy miała miejsce nagonka na Żydów - jego jedyna miłość opuszcza kraj. Później Jan staje się członkiem partii, chce bowiem zniszczyć od wewnątrz jej struktury, ale padłszy ofiarą prowokacji ubeków, przechodzi do opozycji. W wolnej Polsce obejmuje stanowisko rzecznika kurii. Wreszcie przez przypadek ratuje życie prezydentowi. W międzyczasie pracuje jako napastowany przez uczniów nauczyciel w zespole szkół zawodowych czy jako statysta na planie historycznej superprodukcji. Jest również pracownikiem upadającego biura podróży. Zawsze dotykają go przykre konsekwencje sytuacji, w których znalazł się przez przypadek. Ma też problemy w życiu osobistym. Jego żona, Renata Zgółka (Sonia Bohosiewicz), to w rzeczywistości agentka bezpieki. Kobieta pozbawia Jana i jego matkę mieszkania. Film Jerzego Stuhra wywołał kontrowersje i podzielił krytyków. Niektórzy sądzą, że ostra satyra reżysera, która dotknęła środowiska ubeków, opozycjonistów, antysemitów, polityków oraz karierowiczów - jest zachętą do zachowania autoironicznego dystansu. Inni nie widzą sensu w porównywaniu "Obywatela" do takich produkcji jak "Undergroundu" Kusturicy, "Zezowate szczęście" Munka czy "Forrest Gump". Niemniej Jerzy Stuhr zdołał zebrać świetną ekipę: młodsze wcielenie Jana sportretował Maciej Stuhr; oprócz niego w filmie pojawiają się m.in. Sonia Bohosiewicz, Violetta Arlak, Barbara Horawianka, Małgorzata Dobrowolska; w rolach epizodycznych wystąpili natomiast Janusz Gajos, Jerzy Fedorowicz, Magdalena Boczarska, Dorota Stalińska i Jan Głowacki. Na uwagę zasługują również zdjęcia Pawła Edelmana.

Występują

Twórcy

Ładuję...