Nie igraj z aniołem (189)

(Cuidado con el ángel)

serial obyczajowy Meksyk 2008  od 12 lat
zdjęcie

W skrócie

Rafael odzyskuje wzrok. Amador planuje zemstę na Anie Julii.Ona zaś i Vicente planują zniszczenie byłego wspólnika. Cimarro zawiadamia Onelię i Juana Miguela o donosie Any Julii.

Oglądaj w telewizji

Program archiwalny.

Opis

Tuż po przyjściu na świat Marichuy (Maite Perroni) zostaje powierzona przez ciężko chorą matkę opiece pewnego księdza, który oddaje ją do sierocińca. Mając 14 lat dziewczyna ucieka i staje się dzieckiem ulicy. Pewnego dnia zastaje napadnięta przez pijanego mężczyznę, który próbuje ją zgwałcić. To doświadczenie zostawia głęboki ślad w jej psychice. Po pewnym czasie dziewczynę przygarnia pod swój dach praczka Candelaria (Evita Munoz "Chachita"). Marichuy pomaga swojej opiekunce w pracy, a jednocześnie stara się nieść pomoc dzieciom z sierocińca. Przez swoje zaangażowanie wpada w tarapaty i musi stanąć przed sądem. W obronę Marichuy angażuje się psychoanalityk, Juan Miguel San Román (William Levy). Dziewczyna zostaje zwolniona warunkowo i objęta kuratelą Juana Miguela, który po pewnym czasie oddaje ją do domu Patricio (Ricardo Blume) i Cecilii Velarde (Helena Rojo) - jej prawdziwych rodziców. Juan Miguel i Marichuy zakochują się w sobie i pobierają. Jednak w dzień po ślubie Marichuy odkrywa sekret z przeszłości męża i postanawia go porzucić. Wraca do domu Candelarii i razem z nią opuszcza miasto, by zamieszkać w hacjendzie u El Leopardo (René Strickler). Od tego dnia Miguel i El Leopardo będą rywalizować o jej uczucia.

W tym odcinku

Rafael odzyskuje wzrok. Dziękuje Juanowi Miguelowi za operację. Juan Miguel słyszy rozmowę telefoniczną Rafaela z Marichuy. Amador planuje zemstę na Anie Julii. Tymczasem ona i Vicente planują zniszczenie byłego wspólnika. Cimarro zawiadamia Onelię i Juana Miguela o donosie Any Julii. Amador wyznaje Marichuy, że to on jest ojcem dziecka, którego oczekuje Ana Julia. Cecilia i Patricio proszą Juana Miguela, by dowiedział się, gdzie jest ich córka.

Występują

Ładuję...