Katastrofy górnicze: Ostatnia szychta
W skrócie
Historia katastrofy w kopalni Nowy Wirek w Rudzie Śląskiej, 11 września 2005 r.. Po ok. 4.dobach po tąpnięciu wyciągnięto czterech żywych górników z dziewięciu zasypanych.
Oglądaj w telewizji
Opis
Opowieści o największych katastrofach górniczych w Polsce. Twórcy przeprowadzają rekonstrukcję zdarzeń, rozmawiają z uczestnikami katastrof i ich świadkami. Towarzyszą górnikom w codziennych czynnościach w domu, z rodziną i w pracy, następnie zdają relację z samej katastrofy oraz z dramatycznego przebiegu akcji ratowniczej. W każdym z odcinków cyklu przedstawiono historię jednej katastrofy.
W tym odcinku
Historia katastrofy w kopalni Nowy Wirek w Rudzie Śląskiej, do której doszło 11 września 2005 roku. Na głębokości 710 metrów nastąpiło tąpnięcie spągowe. Dziewięciu pracujących w kopalni górników zostało uwięzionych pod ziemią. Sztygar zginął na miejscu. Pozostała ósemka nie dawała znaku życia. 140 metrów gruzu dało się usuwać jedynie ręcznie. Ekipa ratownicza starała się nawiązać kontakt z zasypanymi górnikami. Po 13 godzinach usunięto jedynie 10-metrową warstwę gruzu. Po 24 godzinach ratownicy otrzymali cichy sygnał z dołu. Od tego momentu rozpaczliwa walka o życie zasypanych górników trwała bez przerwy. Ratownicy pracowali na zmiany, w niezwykle trudnych warunkach. Następowały kolejne tąpnięcia. Pomocniczym tunelem starano się dostarczyć ocalałym wodę i żywność. Po ok. czterech dobach spod warstwy gruzu wyciągnięto czterech żywych górników. Ciała pozostałych wydobyto następnego dnia.