Obywatel Jones
(Mr. Jones)
W skrócie
Reporter staje się świadkiem klęski głodowej na Ukrainie. Chce ujawnić światu prawdę.
Oglądaj w telewizji
Opis
Lata 30. XX wieku. Gareth Jones (James Norton) zdobył reporterską sławę dzięki swojemu artykułowi opisującemu rozmowę z Adolfem Hitlerem. Walijczyk zamierza powtórzyć ten sukces, dlatego zależy mu na przeprowadzeniu wywiadu ze Stalinem o postępującej właśnie modernizacji Związku Radzieckiego. W tym celu udaje się do Moskwy, gdzie niespodziewanie jego plany ulegają zmianie. Po rozmowie z dziennikarką Adą Brooks (Vanessa Kirby) zaczyna zupełnie inaczej patrzeć na sowiecką rzeczywistość. Dociera do niego, że prawdziwa sytuacja społeczna jest skrupulatnie ukrywana przed zagranicznymi reporterami. Reżim stosuje bezwzględną cenzurę, byle tylko utrzymać pozory, że w kraju są sami szczęśliwi obywatele. Jonesa interesują zwłaszcza pogłoski o klęsce głodowej, dlatego mimo zakazu kieruje się na Ukrainę, gdzie prawdy nie da się już tak łatwo ukryć. Na własnej skórze przekonuje się o piekle Hołodomoru. Jest świadkiem ogromnej tragedii i śmierci milionów ludzi. Po powrocie do Londynu reporter spisuje swoje doświadczenia. Wskazuje w nich, że sowiecka władza czerpie zyski ze sprzedaży zboża kosztem niezliczonej liczby ofiar, a państwa Zachodu udają, że nie są świadome tego, co dzieje się na Ukrainie. Opinia publiczna jest jednak podzielona, a relacja Walijczyka poddawana w wątpliwość. Osoba, która najgłośniej podważa rzetelność artykułu, to Walter Duranty (Peter Sarsgaard), moskiewski korespondent. Gareth jednak nie zamierza się wycofać, nawet gdy otrzymuje groźby śmierci. O swoich przeżyciach opowiada młodemu pisarzowi George'owi Orwellowi (Joseph Mawle). Film został nakręcony na podstawie prawdziwej historii i zdobył trzy Złote Lwy. W ramach przygotowań do głównej roli James Norton przeczytał "Czerwony głód" Anne Applebaum oraz osobiste notatki Jonesa i korzystał z opowieści jego najbliższej rodziny, żeby dowiedzieć się, jakim człowiekiem dziennikarz był na co dzień. Andrea Chalupa podczas pracy nad scenariuszem opierała się na wspomnieniach swojego dziadka.