Tak miało być (1/17)
W skrócie
Jędrzej dostaje list z Wenezueli, adresowany do jego nieżyjącej matki. Nadawca pisze, że spełniło się to, o czym rozmawiał z Tatianą. Tajemniczy człowiek ma zamieszkać w Warszawie...
Oglądaj w telewizji
Opis
W miasteczku, które kiedyś było popularnym uzdrowiskiem, w domku na terenach dawnych ogródków działkowych mieszka trójka rodzeństwa: Ewa (Magdalena Czerwińska), Misia (Anna Brulińska) i Jędrzej (Adam Graczyk). Inni lokatorzy to mąż jednej z sióstr, Mirek (Jakub Przebindowski), oraz wujek Tadzik (Emilian Kamiński). Cała rodzina próbuje wrócić do równowagi po śmierci matki rodzeństwa, Tatiany. Wkrótce wychodzi na jaw tajemnica zmarłej. Okazuje się, że była ona związana z pewnym tajemniczym mężczyzną. Tymczasem rodzina ma również kłopoty z domem, który został zbudowany bez koniecznych zezwoleń. Wśród codziennych trosk bohaterowie starają się żyć z godnością, wykonując ostatnią wole Tatiany, która bardzo chciała, by żyli odpowiedzialnie, nie rezygnując z ambicji i marzeń.
W tym odcinku
Listonosz przynosi Jędrzejowi list z Wenezueli, adresowany do jego nieżyjącej już od pół roku matki. Nadawca, podpisany tylko inicjałem "A", pisze, że spełniło się to, o czym ostatnio rozmawiał z Tatianą. Od października tajemniczy człowieka ma zamieszkać w Warszawie przy ulicy Krzywe Koło 13 m 6.