Aż po sufit! (1/13)
W skrócie
Joanna i Andrzej wiedzą, że ich dzieci muszą wziąć odpowiedzialność za swoje życie. Rodzice pełni dobrych myśli żegnają Tomka. Ku ich zaskoczeniu syn parkuje samochód przed domem obok.
Oglądaj w telewizji
Opis
Joanna (Edyta Olszówka) i Andrzej (Cezary Pazura) Domirscy to szczęśliwe małżeństwo z 25-letnim stażem. Mają trójkę dorosłych dzieci. Z rodzinnego domu w Gdyni wyprowadza się właśnie ich starszy syn, 23-letni Tomek (Kamil Szeptycki). Córka Kama (Karolina Staniec) już dawno opuściła rodziców, podobnie jak najmłodszy syn Łukasz (Krzysztof Chodorowski), który mieszka z żoną Natalią (Erika Karkuszewska). Razem rozwijają swój własny biznes. Joanna i Andrzej są dumni, a jednocześnie wiedzą, że teraz będą mogli skupić się na sobie. W planach mają kolacje przy świecach, długie relaksujące kąpiele oraz dalekie podróże. Jednak w ciągu 48 godzin ich dom ponownie zapełni się mieszkańcami. Młodzi Domirscy powrócą, by uciec przed swoimi problemami - Kama miłosnymi, a Łukasz kłopotami z żoną oraz finansowymi. Ponadto okazuje się, że Tomek zamieszkał u przyjaciela, tuż obok rodziców. Jest wystarczająco blisko, by składać im niezapowiedziane wizyty. W obsadzie znaleźli się znani i popularni aktorzy, a reżyserii serialu podjął się Bartek Konopka, który ma na koncie nominację do Oskara za film "Królik po berlińsku" z 2009 roku.
W tym odcinku
Joanna i Andrzej wiedzą, że ich dzieci muszą wziąć odpowiedzialność za swoje życie. Rodzice pełni dobrych myśli żegnają Tomka. Ku ich zaskoczeniu syn parkuje samochód przed domem obok. Oznajmia rodzicom, że wprowadza się do sąsiada, swojego najlepszego kumpla Milo, który mieszka sam po wyprowadzce rodziców do Grecji. Joanna i Andrzej mają w planach romantyczne kolacje przy świecach, długie relaksujące kąpiele i dalekie podróże. Wieczorem cała rodzina spotyka się w ulubionej restauracji rodziców, by świętować srebrne gody. Brakuje tylko Krzysztofa z żoną Natalią. Gdy wieczorem Joanna i Andrzej wracają do domu, postanawiają świętować już tylko we dwoje...
Występują
