Krowa Wenus niszczy wszystkie kasety z nakręconym filmem. Reporter jest załamany. Postanawia iść z synem do pani Danuty i przeprosić ją za zepsute wakacje. Wenus sprawia prawdziwy cud...

Piotrek zdobywa sympatię Tosi i jej mamy. W ich chacie zjawia się Jaś. Jest pewien, że jego babcia wróci, jeżeli w czasie pełni księżyca zaśpiewa się starą pieśń i wypije mleko od krowy.

Reporter podąża z synem Piotrkiem śladem sławnej aktorki. Ich samochód jest zbyt ciężki, aby przejechać przez drewniany mostek. Zostają więc na drugim brzegu rzeki, dalej ruszają pieszo.

Podczas wyjazdu z miasta pani Danuta i Tosia natrafiają na korek. Postanawiają pojechać na skróty. Docierają do puszczy, gdzie znajdują drewnianą chatkę. Wkrótce będą miały towarzystwo.

Tosia cieszy się perspektywą spędzenia wakacji z mamą, znaną aktorką. Również Piotrek liczy, że podczas urlopu będzie mógł spędzić czas z tatą, reporterem. Plany dorosłych się komplikują.